Włosienica - Najlepszy sołtys Małopolski mieszka we Włosienicy

Sołtys Włosienicy Władysław Zaliński najlepszym sołtysem Małopolski AD’2012! Ta elektryzująca wiadomość dotarła do nas lotem błyskawicy w sobotę, 17 sierpnia z Zelkowa (gmina Zabierzów), skąd pochodził laureat poprzedniej edycji konkursu organizowanego już od 15 lat przez Małopolskie Stowarzyszenie Sołtysów. Sołtys Włosienicy wyjechał z tegorocznej gali z czekiem na 50 tys. zł i biletem na samolot do Belgii ...


 

 

Sołtys Włosienicy Władysław Zaliński najlepszym sołtysem Małopolski AD’2012! Ta elektryzująca wiadomość dotarła do nas lotem błyskawicy w sobotę, 17 sierpnia z Zelkowa ( gmina Zabierzów), skąd pochodził laureat poprzedniej edycji konkursu organizowanego już od 15 lat przez Małopolskie Stowarzyszenie Sołtysów. Sołtys Włosienicy wyjechał z tegorocznej gali z czekiem na 50 tys. zł i biletem na samolot do Belgii.

 

 

Celem konkursu jest docenienie pracy małopolskich sołtysów pracujących na rzecz lokalnych społeczności. Pod lupę wzięto m.in. działania w sołectwie podejmowane przez sołtysa, współpracę z samorządem i mieszkańcami, promocję wsi i lokalne inicjatywy.

 

 

Sołtys Włosienicy Władysław Zaliński ma się czym pochwalić. To z jego inicjatywy na terenach miejscowej spółki pastwiskowej powstało boisko, a w planach jest piękna altana.

– Zrobiliśmy to wraz z mieszkańcami w ramach czynu społecznego, przy wsparciu naszej pani wójt – podkreśla sołtys.

 

Lokalną inicjatywą sołtysa było m.in. reaktywowanie we wsi tradycji puszczania wianków w noc świętojańską. Oczkiem w głowie Władysława Zalińskiego jest coraz prężniej działający we Włosienicy Uniwersytet Każdego Wieku.  

 

– Skrzyknąłem kilka osób i zadziałało – obrazowo opisuje najlepszy sołtys Małopolski 2012 roku. – W ramach UKW ludzie uczą się angielskiego, rozwijają zdolności plastyczne, bawią się na wycieczkach, szkolą się – wylicza korzyści.

 

 

Życie sołtysa Zalińskiego, który sprawuje tę funkcję od 8 lat na co dzień bynajmniej nie jest usłane wyłącznie różami. Bywa że to właśnie do niego współmieszkańcy kierują pretensje za problemy, z którymi akurat on nie ma nic wspólnego. Złorzecząc na ogólnie pojętą „władzę”, obrywa się sołtysowi. Ten na szczęście potrafi być wyrozumiały. Jak trzeba wyjaśni do kogo pokrzywdzony powinien kierować swoje pretensje, sam też pomoże na ile potrafi.

– Z ludźmi trzeba rozmawiać, spokojnie wytłumaczyć – podkreśla sołtys Zaliński.


W 2005 roku postanowił wystartować w wyborach na sołtysa Włosienicy. – W domu miałem już wszystko porobione, chciałem coś zmienić na lepsze we wsi. Dziadek mojej żony też tu kiedyś rządził – dodaje z uśmiechem.

 

 

Pan Władysław nie jest rodowitym włosieniczaninem. Pochodzi z okolic Białego Dunajca, „spod samiuśkich Tater”. W pełnej krasie „góral wysokopienny”. Mając 19 lat przyjechał „na chwilę” do Włosienicy, gdzie w tym czasie proboszczem tutejszej parafii był jego wuj. Został tu „na zawsze”. Znalazł pracę, zrobił maturę, ożenił się.

 

 

Nagrodą w tegorocznym konkursie, prócz zaszczytnego tytułu, był czek na 50 tys. zł.

 – Te pieniądze zostaną spożytkowane na rzecz miejscowej społeczności – uprzedza moje kolejne pytanie Władysław Zaliński. – Chcę się spotkać z ludźmi, by razem zdecydować na co wydamy tę kwotę. Najlepiej byłoby na coś, z czego mogłoby skorzystać jak najwięcej mieszkańców – uważa.

 

Europoseł Czesław Siekierski ufundował dla najlepszego małopolskiego sołtysa bilet lotniczy na wyjazd studyjny do Belgii.  – Prawdopodobnie wybiorę się tam 18 września – mówi sołtys Zaliński.

 

– Jak na to wszystko zareagowała żona? – pytam na koniec mojego rozmówcę.

 

 

– Ucieszyła się, choć na początku nie mogła w to uwierzyć – śmieje się Władysław Zaliński. – Podobnie zresztą jak ja sam – podsumowuje najlepszy sołtys Małopolski.

 

Gminę Oświęcim na gali w Zelkowie reprezentowała w imieniu pani wójt jej zastępca Agata Wiśniowska. Podziękowała i pogratulowała laureatowi z Włosienicy sukcesu i wręczyła list gratulacyjny. „Z okazji udziału w Konkursie na „Najlepszego Sołtysa Województwa Małopolskiego AD’ 2012” mam zaszczyt złożyć w imieniu swoim i całej społeczności Gminy Oświęcim, gratulacje oraz wyrazy serdecznego uznania za działania podejmowane na rzecz Sołectwa Włosienica, a tym samym Gminy Oświęcim”.

 

 

Obecny na gali marszałek naszego województwa Marek Sowa podkreślił, że małopolskie wioski są coraz piękniejsze, w czym duża zasługa, oprócz aktywności samych mieszkańców, także funduszy pomocowych z Unii Europejskiej.

 

Marek Sowa przypomniał, że już niebawem nasz region dostanie 50 mln euro z funduszy europejskich na odnowę wsi. – Dzięki temu nasze wsie mogą zmieniać się w miejsca, w których dobrze się żyje – dodał marszałek.

 

 

Podczas gali w Zelkowie uchwałą Zarządu Małopolskiego Stowarzyszenia Sołtysów za wkład w integrację i rozwój środowiska wiejskiego wójtowi gminy Oświęcim Małgorzacie Grzywie nadano tytuł Honorowego Członka Małopolskiego Stowarzyszenia Sołtysów. Uprawnia to panią wójt m.in. do udziału w posiedzeniach i konferencjach tego gremium, udziału w dorocznych konkursach na najlepszego sołtysa naszego województwa.

 

 

 

Na koniec mamy jeszcze jedną dobrą wiadomość. Przyszłoroczna gala, podczas której poznamy najlepszego sołtysa Małopolski odbędzie się w naszej gminie.

 

 

 

 

 

 

 

 

GALERIA